Ariana | WS | Blogger | X X

wtorek, 2 lipca 2013

Kąpiel, sprzęt, parada i inne pierdoły...^^

Z dzisiejszej jazdy udało mi się przynieść jedno zdjęcie, ale spoko, spoko, mam jeszcze z mycia ;D Zajebiście się dzisiaj jeździło. Galop jak zawsze mięciutki i kobyła wyjątkowo nie wybijała nawet w kłusie! ^^ Boże, niedobrze mi się robi, jak myślę, że już dziesiątego nie będę widziała konia do sierpnia :( Kolejną jazdę mam dopiero za dwa tygodnie. Umówiłyśmy się na ósmą rano, bo dzisiaj już o dziewiątej było straaasznie gorąco, kurzyło się, zaduch i ogólnie trudno się jeździło. Wytrzymałyśmy, żyjemy, konie też. Musli się rzucała przy myciu, bo się bała, a do tego bąki gryzły. Głupie gzy. Nawet szerszeń się na nią uwziął. No, nie przedstawiłam Wam jeszcze trzeciego konia, tak więc na zdjęciu, gdzie Musli biegnie na pastwisko, Karina to ta ciemna klacz :D Na zdjęciu miała być jeszcze Mika, ale niestety za szybko galopowała :P To chyba by było na tyle, jeśli jesteście zainteresowani, mogę za tydzień dodać zdjęcia z Decathlonu i zakupów, bo do Krakowa jedziemy. Trzeba się wyposażyć na obóz ;D Ejj, chodźcie po ciuchaczach! Bryczesy z Fair Play'a z lejem kolanowym kupione za 25 zł...^^

No tak, właśnie, nie ma to jak zepsute USB nie pozwalające na przesłanie zdjęć :/ Okey, więc piszę dalej, do Krakowa nie pojechałyśmy przez pogodę, ale za to zaczęłam dostrzegać plusy posiadania brata ;P Studiuje, znaczy studiował w Krakowie, więc pojechał wczoraj i kupił wszystko o co poprosiłam :D Na dole dodam zdjęcia sprzętu, a teraz zdam Wam relacje z parady konnej, na której byłam w niedzielę. Ogólnie, pojechałam za namową koleżanki, która występowała na siwym kucu widocznym na zdjęciu ;) Przyjechałam kilkanaście minut przed nimi, a po mnie mama ów koleżanki. Okazało się, że z parkuru zrobili parking, więc cały plac był zastawiony, a nie było czasu załatwić, bo płyty zapomnieli i do stajni musieli się wracać. No to co, Koniowata wpływowy człowiek, poszłam do pana na scenie, żeby ogłosił, że samochody trzeba przeparkować xd Przyjeżdżają konie i plac czysty :P Po występie jeszcze oprowadzanki, byłam skarbnikiem, i tłumy dzieci, które chcą się przejechać na koniku -..- Dali radę :D Ogólnie było zajebiście. Na koniki w sobotę, ostatni raz do Musli przed obozem :( Postaram się napisać, dobranoc...^^

Musli, Karinka, Mika, sobotnia jazda:


Parada:













Sprzęt:











Zaznaczam, dla mnie są sztyblety po lewej, sztylpy i bryczesy. Nie używam palcata, to dla koleżanki tak samo jak buty po prawej i rękawiczki :) Brat ujął także plecak, nie mam pojęcia jak on to wszystko do tego zmieścił...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz