Ja. No cóż, ta wyżej, to właśnie ja. Nie ma co za dużo tutaj opowiadać, mam 15 lat, jeżdżę konno od sześciu. Własnego konia nie mam, a na stałe ulokowałam się przy dwóch - Musli i Cwale, o których przeczytać możecie w drugiej zakładce.
Oprócz jeździectwa interesuję się lekkoatletyką; szkicuję, czytam i, jak pewnie większość z Was wie, piszę. Mam w swoim dorobku siedmioczęściowe opowiadanie o koniach "Horses Meaning of Life" oraz dwutomową historię, którą znaleźć można na moim wattpadzie.
Coś o mnie... Zacznę może od tego, że nie lubię mówić o sobie. Inaczej, lubię mówić o sobie, po prostu jestem cholernie nieśmiała i nie umiem się wysłowić, o. Nie potrafię nawiązywać nowych znajomości, zawsze tchórzę. Mimo wszystko, jeśli już ktoś sam pokusi się o to, żeby mnie poznać, to idzie z górki. Zazwyczaj radosna i kontaktowa, mimo że kiedy tylko mogę, korzystam z okazji i wycofuję się na ubocze. Pełno we mnie sprzeczności.
No a na koniec, jedna z najważniejszych rzeczy w całym moim życiu, czyli muzyka. Gram na flecie prostym, tak, to moment, kiedy można się śmiać. Oprócz tego coś tam czasem podśpiewuję, a jeśli chodzi o moje muzyczne gusta, to tutaj mogę rozwodzić się godzinami. Od czterech lat jestem fanką Coldplay, od roku One Direction. Sama nie wiem, jak do tego doszło, ponieważ jestem wielką entuzjastką rocka z lat 60'-90', ale cóż ja poradzę, po prostu podeszła mi ich muzyka.
I w sumie, to by było na tyle. A tak właściwie, to czas kończyć, bo wolę napisać za mało niż za dużo :D
twitter: plitslyhy | wattpad: plitslyhy | howrse: Dolonga310700 | snapchat: lovehorse6 | email: koniowata31@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz